Kocham święta i ten magiczny czas przygotowań i w ogóle. Też tak macie ?? Pogoda trochę nie stwarza świątecznej atmosfery, dopiero kiedy zaczynam przygotowywać wszystko to jakoś tak bardziej świątecznie się robi. No i choinka robi swoje 🙂 Jak dla mnie to śniegu może w ogóle nie być.
Co jadam na święta ???
WSZYSTKO 🙂 tylko pewnie malutko.
jestem pilnym „SIEBIEPILNOWACZEM” i nie przejadam się. Nie najadam się do końca. Gdy coś robię to w ogóle nie myślę o jedzeniu.
Waga ??? nadal w granicach 65 ….fajnie co ?? ja się czuje niesamowicie. Jestem doceniana przez wszystkich a najbardziej przez osoby najważniejsze w moim życiu.
Mieliśmy jechać na święta do „mamusi” 🙂 ale przecież mamy tego psa…..No właśnie nie wiem czy już pisałam. Wzięliśmy psa ze schroniska. Będzie miał kto wyjadać resztki 🙂 hihi Fajna psinka, labrador czarny. Chłopaki się cieszą bardzo. mam tylko nadzieję, że się okaże rzecznym psiakiem. To sunia w sumie….Tequila. Już dała popalić kilka razy, ale nie jakoś strasznie jak szczeniak.
Jednym słowem jest wesoło. na dodatek w moim małym mieszkanku.
Dostałam pomysł na nagranie filmiku i wrzucenie go tutaj….ale o czym mam mówić ??? to jakieś krępujące hehe.
Spadam coś robić bo prace domowe czekają.
ściskam <3