Dlaczego tyjemy ???

Dlaczego ?? dobre pytanie. Większość z nas nie widzi problemu w samych nas. Winę zrzucamy zawsze na choroby, przemianę materii itd. Ale to prawda. Sami sobie wmawiamy, że mamy zła przemianę materii ale nie robimy nic w tym kierunku, żeby ja poprawić.  Zrzucamy na choroby, ale ich nie leczymy i nie staramy się z tym poradzić i schudnąć. Ja wiem o tym doskonale. tyle  że moja otyłość wzięła się bardziej z przyczyn psychologicznych niż zdrowotnych. W sumie….to też choroba.  Ja gdy zamknęłam się w domu zaczęłam tyć. Skończyłam studia, rozwiodłam się wcześniej, miałam problemy przez to – i nadal je mam. Więc trzeba było sobie jakoś czas umilać, gdy sie zostawało samemu w domu, każdy ma swoje życie, którego ja nie miałam. Byłam sama z moimi synami, lecz gdy na weekendy zostawałam sama , pocieszałam się jedzeniem. Teraz o tym wiem i to widzę. I z ręką na sercu mogę się do tego przyznać. Ale wcześniej nie dałam sobie przemówić do rozumu. Gdy koleżanki mówiły, że bardzo przytyłam jakoś to do mnie nie docierało i myślałam, że robią mi na złość i dlatego tak mówią.  Człowiek uczy się na błędach, ja staram sie ich nie popełniać, więc bardzo staram się pilnować tego co jem i ile. Nie chciałabym nigdy w życiu przytyć . Jak tak się wydarzy to nie wiem jak to zniosę. Chyba bym tego nie ogarnęła psychicznie. Dla mnie to był jakiś koszmar tak wyglądać jak wyglądałam. Nie chciałabym zawieźć nikogo, szczególnie mojego narzeczonego i moich synów.

A dlaczego tyjemy ? nie koniecznie przez choroby ……..

oto artykuł

 

Dlaczego jednym odkłada się w biodrach byle ciasteczko, a inni jedzą codziennie batoniki i cieszą się zgrabną figurą? Powody otyłości mogą być różne.
Czasem to metabolizm
Nierzadko słyszy się, że otyłość jest dziedziczona.

Rzeczywiście w niektórych rodzinach jest więcej osób otyłych, niż w innych. Jednak nawet genetyczna skłonność do nadmiernego apetytu, bądź zaburzenia w ośrodkach głodu i sytości w mózgu nie skazują na tę chorobę. To przekazywane z pokolenia na pokolenie złe nawyki żywieniowe są odpowiedzialne za kontynuowanie fali otyłości w rodzinie. Innym problemem mogą być indywidualne problemy metaboliczne – jedni spalają kalorie szybciej, inni dużo wolniej i niewiele można z tym zrobić. Jednak przy zachowaniu stałej aktywności fizycznej oraz dobrze zbilansowanej diety, można utrzymać wagę na odpowiednim poziomie. Osoby mające problemy z nadwagą lub otyłością zazwyczaj zdają sobie sprawę, że przyczyną ich choroby jest to, iż mało się ruszają, jedzą zbyt dużo, mają problem z komponowaniem posiłków, które zwykle są zbyt kaloryczne i niedostosowane do zapotrzebowania organizmu. Podjadanie pomiędzy posiłkami objawia się dodatkowymi centymetrami w obwodzie talii czy kolejnymi „oponkami”. Każdy walczy jak może Sposobem walki z niechcianymi kilogramami są różnorakie diety, odstawianie słodyczy, bądź posiłków typu fast-food. Początkowo przynoszą one skutek i już po kilku tygodniach wyrzeczeń oraz drakońskiej diety, wskazówka wagi przychylnie wędruje w kierunku upragnionej liczby, a zbyt ciasne dżinsy leżą prawie idealnie. Taki rezultat motywuje do dalszej pracy i odstawienia kolejnych produktów. Szybko jednak może okazać się, że efekt odchudzania nie jest trwały a zrzucone kilogramy szybko powrócą, co może się silnie odcisnąć na samopoczuciu i może się skończyć „zajadaniem” problemu. Zależność pomiędzy tyciem a żywieniem jest oczywista. Jednak najczęściej to nie zbyt duże i zbyt kaloryczne ilości jedzenia są bezpośrednią przyczyną tycia, ale problemy natury psychologicznej. Tycie to często skutek długotrwałego stresu bądź próba radzenia sobie z negatywnymi emocjami. Jeśli tego sobie nie uzmysłowimy, odchudzanie się nie powiedzie. – Wśród psychologicznych przyczyn otyłości możemy wyróżnić zaburzenia związane z siłą woli, które polegają przede wszystkim na niemożności kontrolowania ilości spożywanego pokarmu, a w efekcie prowadzą do przejadania – mówi dr inż. Elżbieta Grzych-Tuleja, dietetyk z Centrum Leczenia Otyłości. – Jedzenie służy też często do pocieszania się, uciszania negatywnych emocji związanych z niską samooceną, poczuciem bezradności czy nadmiernym dążeniem do perfekcji. U introwertyków i osób izolujących się od innych, jedzenie może pełnić funkcję łagodzenia przykrych stanów emocjonalnych i poczucia samotności. Dla wielu osób jedzenie jest też formą radzenia sobie z kłopotami, pozwala zapanować nad niepokojem, złością czy poczuciem winy, a także jest sposobem na nudę. Jak się odchudzić Bez względu na to, czy wina za zbędne kilogramy leży w naszych nawykach, metaboliźmie czy psychice, możemy się odchudzić. Pod warunkiem, że trwale zmienimy styl życia. Będziemy się właściwie się odżywiać i regularnie uprawiać sport, choćby najmniej angażujący, ale taki, który sprawia przyjemność. – Przed odchudzaniem warto wykonać podstawowe badania, takie jakie morfologia, lipidogram, poziom TSH (hormon tarczycy) czy poziom cukru we krwi, by wykluczyć inną możliwą przyczynę otyłości, wykryć wszelkie nieprawidłowości, a w razie potrzeby dobrać stosowne zalecenia dietetyczne i wdrożyć odpowiednie leczenie – podpowiada dietetyczka.

Czytaj więcej: http://www.nowiny24.pl/styl-zycia/zdrowie-i-uroda/art/6183203,otylosc-siedzi-w-glowie-dlaczego-tyje,id,t.html