Badania zrobione – znam termin operacji

Badania już zrobiłam. Wyniki dzisiaj już były. Z krwią ok. Tylko na wynik grupy krwi muszę poczekać jeszcze troszkę. W gastroskopii tez wszystko wyszło dobrze, swoją drogą ale wstyd ta gastroskopia tak się opluć hihi 🙂

Dzisiaj miałam badania kardiologiczne, też wszystko dobrze. Także operację mogę mieć.  Jeszcze muszę załatwić kilka formalności i wizytę u pulmunologa ze względu na  moja astmę i parę innych rzeczy.

Termin mam już zaklepany na 25 kwietnia- czyli całkiem niedługo :):):):):):):):):):):):):):) Boję się strasznie. Nigdy w życiu się tak nie bałam, ale wiem, że jak nie spróbuję zmienić swojego życia to do końca życia będę nieszczęśliwa. To ja mam być szczęśliwa, żeby inni ludzie mnie akceptowali i kochali , żebym mogła normalnie żyć i być szczęśliwą mamusią, jaką chce być dla moich synków.

Już widzę reakcję ludzi, którzy zobaczą jak schudnę 🙂

Na czas operacji i kilka dni po będę musiała mieć jakąś pomoc- ale wiem, że mogę liczyć na moich przyjaciół.

Justynce nie ma co głowy zawracać – bo nie pamiętam czy już pisałam, spodziewa się dzidziusia – ale na dodatek nie jednego ale dwóch 🙂 będą bliźniaki. Oto taka niespodzianka przed ślubem. Jutro idziemy przymierzać suknie ślubne. Pochodzimy może za butami. Jak będę miała czas.

 

Sesję zdjęciową mam tydzień przed operacja. Moja ostatnia sesja zdjęciowa w rozmiarze 48 :/ – OBY NIGDY więcej nie musiała się wstydzić sama za siebie.

Nadal nie ma partnera na wesele 🙁 No ale jak ma się znaleźć jak wyglądam jak słoń. Po operacji pod koniec kwietnia do ślubu minie 8 tygodni więc już pewnie sporo schudnę. Na szczęście nie będę świadkową Godzillą. Przecież to taka ważna rola w życiu, świadkowanie na najważniejszym wydarzeniu w życiu mojej przyjaciółki to nie przelewki 🙂

Mam motywacje!! i to już nie jedną.

Chcę się zoperować, chcę być szczupła i piękna.

Nie mogę się doczekać.

Aaaaaaa…… i tydzień przed operacja muszę być na płynnej diecie- odżywkach z apteki, aby uzupełnić wszystkie witaminy i aby po operacji mi niczego nie zbrakło w organizmie. Jak ja to wytrzymam ?? 😉 No jakoś muszę hehe. Tydzień wytrzymam.

Pozdrawiam

Jedna myśl nt. „Badania zrobione – znam termin operacji”

  1. Ja mam termin na 19 maja. Resekcja mankietowa żołądka. Póki co stresu nie ma, aczkolwiek uczucie typu „ha, jeszcze zobaczycie!” jest coraz silniejsze 😀

Możliwość komentowania jest wyłączona.