Niebawem wesele mojej przyjaciółki Justynki. Znalazł się partner :)

Niebawem jest wesele , 13 czerwca czyli lada chwila. Suknia juz kupiona, nie miałam nawet jak pisac, tyle się teraz u mnie dzieje 🙂

same cudowne rzeczy , najcudowniejsze. Poznałam miłośc mojego życia- tak mi się wydaje.

Zdjęcie z salonu

IMG_38460279455214

Nie będe narazie zdradzać szczegółów, Ale jestem zakochana z wzajemnością, czuje się piękna, atrakcyjna i niczego mi więcej do szczescia nie trzeba. Schudłam 17 kg. Mam sukienkę na ślub . Justynce też staram się pomagać ile mogę. Nie wiem czy już pisałąm ale spodziewa się bliźniaków 🙂 więc ja jako świadkowa na ślubie musze pomagać, ale też bardzo chcę. Jest moją kochaną , najkochańszą bratnią duszyczką, której mogę wszystko powiedzieć.

Więc o mojej miłości dowiedziałą się jako pierwsza i o tym że bedzie moim partnerem na weselu:)

Juz nie moge sie doczekac wesela:)

Wesele odbedzie sie nad jeziorkiem niedaleko Lubania, bedziemy tam spali do poprawin. Miejsce cudowne. I wogóle wszystko zapowiada się cudownie. Makijż i pazurki Panny młodej będą mojego wykonania.  Jeszcze zostały nam do kupienia butki i coś ładnego na noc poślubną.

Najważniejsze, że będę już wyglądać lepiej w dniu wesela, bo przecież świadkowa z wagą 110 kg to raczej średnio. Wstyd do zdjęć pozować. Szczegolnie że teraz tym bardziej mam dla kogo być piękna. Mój mężczyzna dużo trenuje , żeby dobrze wyglądać, więc nie mogę przy Nim wyglądać jak balon 🙂  W pracy też każdy zauważa moją zmianę. Buzię mam jakby inną i naprawde jest mnie mniej. Ja tego tak bardzo nie widzę, ale każdy mój kilogram mniej daje mi tyle szczęscia co nowa zabawka dziecku.

Na koniec napisze tylko tyle , że polecam każdemu tą operację. Po co utrudniać sobie życie dietami i męczeniem się , skoro można troszkę pojśc na łatwiznę i sobie pomóc w inny sosób.

🙂