majówka

A ja umieram w domu 🙂

żartuje . Czuje się juz dobrze. Pierwsze kilka kg za mną. No ale na wodzie to nic dziwnego.

W poprzedniej diecie, którą opublikowałam jest troszkę inaczej niż mi doktor kazał. Dużo tez czytam na internecie i czesto w dietach jest tak , że wprowadza sie jedzenie niemalże odrazu po operacji. Ja tam ufam Doktorowi i robie tak jak on m i kazal.

Dopiero po dwóch tygodniach mogę wprowadzac jakieś kaszki wodne i kleiki.

Narazie przez kilka dni  mpoje chłopaki sa u swojego taty i dziadków   🙁 tak strasznie za nimi tesknie. Ale nie moglabym latac po schodach nawet na zakupy bo mieszkam na ostatnim pietrze, nie moge narazie robic jakiś męczących zadań, więc tylko odpoczywam, zdrowie najwazniejsze. Nie chciałabym żeby mi się zołądek rozkleił. Wtedy by nie było za wesoło. Także musze uważać na siebie bardzo. Zwolnienia lekarskiego dostałam dwa tygodnie. Doktor mówił że tyle wystarczy. Więc akurat jak zacznę wprowadzac jedzonko jakieś normalniejsze to nabiore troszke sił, bo słaba jestem bardzo.

jest weekend majowy a ja sama w domu…..nie moge nawet nigdzie zbytnio wychodzić….moze na jakiś spacerek potem pojde , zeby chociaz swieżego powietrza troszkę dostać.

A tak wogóle to umieram ze szczescia !!!!!!!!!! że jest to juz za mną i że zaczełam nowe życie. Co tam, że pije samą wodę przez dwa tygodnie, co tam że troche kręci mi się w głowie. Ale za niedługo o tym zapomnę i będe najszczęśliwszą osobą na świecie.

odpoczywam….